Thursday, January 30, 2014

Powiedzielismy dzieciom

O rozwodzie. Przyparlam go do muru, bo wil sie jak wegorz, nie chcial dzieciom prawdy powiedziec, w zwiazku z tym musialam ja. Przyjely to normalnie. Zadaly pare pytan jak to bedzie ze swietami i gdzie beda mieszkac. Poszly nastepnie robic zadanie domowe, Munga poszedl do swojego pokoju rozmawiac przez telefon a mamusia poszla plakac.
Kurtyna.

Jak glowa w mur

Dogadac sie nie mozemy obsolutnie. Przede wszystkim Munga w jeden dzien mowi to a w drugi smo. W zaleznosci od tego, czy nastepuje spozycie alkoholu, czy tez nie. Trzy dni temu juz mi sie zgodzil na oddanie czesci swojej pension, a wczoraj mi wmawial, ze nic przeciez takiego nie mowil.
Chwilowo dlawimy sie koscia jaka jest zwrot podatkow. On chce dzieci na swoim zwrocie, bo dostanie wtedy wiecej pieniedzy. Generalnie powinnismy zrobic to razem, bo wtedy najlepiej na tym wyjdziemy. Tylko jak tu zaufac klamcy, ktory kradnie nawet od swoich dzieci? Jaka mam gwarancje, ze dostane polowe pieniedzy (bo na to jakos dziwnie latwo sie zgodzil)?
Munga w dalszym ciagu chce uncontested divorce, gdyby zgodzil sie na to glupie pension, to juz mialby papiery w reku. Mnie nagle od wczoraj dopadly watpliwosci i tak sie zastanawiam, czy olac te pieniadze, ktore dostaniemy i tak dopiero wtedy, jak on bedzie mial 65 lat? Czy warto sie tak meczyc?
Prawnik mial wczoraj do mnie zadzwonic i umowic sie na dzisiaj ale tego nie zrobil. Nie odebral telefonu jak zadzwonilam. Tez nie wiem, czy placic dalej nie wiadomo za co, czy sie wycofac.
Na razie muze sie skonsultowac z jakims specem od podatkow. Nastepnie jakos zobaczyc sie z tym wkurzajacym prawnikiem i dowiedziec sie, czy on ma jakis pomysl.
P.S. Munga wczoraj nagle wypalil, ze przeciez jego bimbo ma na Florydzie dom za 300 tysiecy dolarow i czy ja mysle, ze ona to tak rzuci i sie tu przeprowadzi? To sie zapytalam, po co mi opowiedzial historie jej przeprowadzki tutaj , czy po to zeby mnie zranic? I uslyszalam inteligentna odpowiedz: "I guess so". Normalnie rece opadaja.

Tuesday, January 28, 2014

Nowe doniesienia z frontu

Przedwczoraj mialam z Munga rozmowe na jego zyczenie. Powiedzial, ze chce sie dogadac, jak najszybciej przeprowadzic rozwod, poniewaz nie chce zebysmy tracili tysiace dolarow na prawnikow.
Oczywiscie ja - glupia baba zaczelam sie zastanawiac nad ta propozycja. Zgodzil sie na 29% child support, zgodzil sie tez na inne moje warunki, jedyne co mu stanelo koscia w gardle to rozliczenie podatkow i alimenty. Wybieram sie do prawnika w czwartek, zamierzalam wziac jego propozycje pod uwage, poniewaz naprawde chce zeby sie jak najszybciej wyniosl z mojego zycia.
Dzisiaj w nocy obudzil mnie o 11:30 (a takmisie swietnie spalo), i strzelil prosto z mostu, ze rozmawial z bimbo. Bimbo sie do niego nie odzywalo przez trzy tygodnie, bo mialo biedne depresje (!!?!?!?!?!). Mieszka z facetem od pieciu lat i ten kolezka sie niezmiernie zbulwersowal, ze Munga i bimbo maja romans. No jakos mu sie wcale nie dziwie. Wczoraj sie przelamala, zadzwonila do niego i mieli powazna rozmowe.
Bimbo z coreczka przeprowadzaja sie z Florydy do Nowego Jorku. Munga zalatwia jej prace w swoim biznesie (cos, co zawsze mi obiecywal a czego nigdy nie zrobil), aktualnie od listopada ona nie ma pracy. Nie dziwie sie, ze sie ucieszyla jak poznala nadzianego Munge kupujacego diamentowe prezenty. Szukaja (bo teraz wszystko jest juz okreslane "MY") mieszkania gdzies niedaleko od nas, poniewaz bimbo powiedzialo, ze to jest wazne zeby Munga utrzymywal kontakty ze swoimi dziecmi. Jej corka ma siedem lat i juz sie nie moze doczekac kiedy pozna nasze dzieci. Munga juz w listopadzie jej powiedzial, ze bedzie miala siostry (!!!!). Oni chca zeby wszystkie dzieci chodzily do tej samej szkoly (!!!!). W zyciu tej dziewczynki to bedzie juz jej trzeci tatus?
Zapytalam w jakim celu, w takim razie sie do mnie przez ostatnie dwa tygodnie dobieral. Co prosze? Jakie dobieral.  On wcale tego nie robil. A jak mi pchal jezor do buzi i obmacywal mnie w kacie to nie bylo dobieranie sie? Nie przypomina sobie zeby kiedys w ogole cos takiego robil. chachacha.
Zostawilam go, jak mi to wszystko powiedzial, poniewaz poczulam sie jakby ktos mnie walnal w brzuch i cale powietrze ze mnie uszlo.
Malo mu bylo przyjaznienia sie wiec zaczal walic w drzwi i obudzil Natalie i Dominike. Gral na gitarze i puszczal glosno muzyke, az w koncu sasiadka z dolu mu wyslala sms'a, ze dzwoni na policje.
Oczywiscie wszystko to z pomoca wodki, poniewaz Munga zaczal od piwa, potem przerzucil sie na tanie wino a teraz juz pije wodke i brandy.
Dowiedzialam sie, ze jak pojde do sadu to i tak nie dostane zadnych pieniedzy, poniewaz Munga zwolni sie z pracy i to bimbo bedzie na nich zarabiac a ja dostane child support z jego bezrobocia.
Ciesze sie, ze mielismy ta produktywna rozmowe, poniewaz w tym momencie to nie mam juz zadnych skrupolow.
Munga zapowiedzial, ze jak wroce dzisiaj z pracy to moje zycie sie zmieni. Zamierza wylamac drzwi od mojego i dzieci pokoju. A zamek mam taki porzadny, ze przezyl nieustanny, dwutygodniowy szturm. Nie wiem, co jeszcze planuje, bo jak zaczal swoje pogrozki, to dzieci juz nie spaly i troche przyhamowal. Piekla ciag dalszy, po trzytygodniowej przerwie...



Friday, January 24, 2014

Akcja - Renowacja

Wiadomo: raz mam dzien lepszy, raz gorszy. Jak mam zly to snuje sie po domu w szlafroku, smarkam do rekawa, uzalajac sie nad soba,  albo awanturuje sie niewiadomopoco.
Natomiast kiedy jestem w formie to sie soba zajmuje. Mam nawet ulozony plan akcji.
Jak na razie zrobilam dwa badania na serce: sonogram serca i elektrokardiologiczna probe wysilkowa (echo stress test), pielegniarka dzisiaj zadzwonila, ze wszystko wyglada w porzadku. Na wizyte do lekarki ide dopiero 11 lutego i uslysze zapewne blablabla, ze mam sie nie denerwowac. Pastyleczki, ktore dostalam na pewno dzialaja, bo czuje sie po nich bardziej cudownie a w polaczeniu z melisa to juz pelny relaks. Wczoraj jak juz mialam dzien wolny, to jeszcze zaszalalam i poszlam do dentysty. A ta cudowna kobieta od razu na dobry poczatek strzelila mi leczenie kanalowe ;-).
Wybieram sie do ginekologa i w przyszlym miesiacu do optyka, akurat uplywa dwa lata.
Zamierzam wycisnac ubezpiecznie Mungi do ostatniej kropli, a co! Jak tylko rozwod przejdzie to od razu je strace, wiec trzeba korzystac. Zastanawiam sie nawet czy by nie postarac sie o operacje wyprostowania nosa. Tylko nie wiem jakby to z praca pogodzic.
Kupilam sobie nowe kosmetyki, bo jak sie czlowiek smaruje codziennie, to nagle jeden tusz na caly rok przestaje wystarczac. Nowe buty tez sobie kupilam, takie do codziennego chodzenia, bo od tych starych mnie nogi bolaly.
Do fryzjera sie wybieram jak zaoszczedze z nastepnej wyplaty i musze sobie kupic krem pod oczy, zeby zlikwidowac te zmarszczki.
I jak bede konsekwentna to nie tylko nastapi "nu pagadi" ale i "veni, vidi, vici".
I znowu bede wygladac tak jak na tym zdjeciu zrobionym piec lub tez trzy lata temu.

 

Wednesday, January 22, 2014

New York Hall of Science

W poniedzialek bylo swieto, w zwiazku z tym popelnilysmy wycieczke.
Do Muzeum Nauki, ktore znajduje sie w Parku Flushing na Queensie. Istnieje od 1964 roku.
Dwie rakiety stojace na zewnatrz zostaly podarowane przez NASA, Mercury - Atlas
 i Gemini - Titan i sa jak najbardziej prawdziwe.  
 
 


Dzieci moga wszystkiego dotknac, przeprowadzic niezliczona ilosc eksperymentow, wziac udzial w  roznego rodzaju pokazach. Pracownicy chetnie wszystko wyjasniaja i pomagaja w przeprowadzaniu eksperymentow.
Ponizej robienie wielkich baniek mydlanych.


Zabawa z perspektywa.



Salon krzywych luster.

 
 
Zapomnialam sobie przypomniec o co chodzi z tymi samochodami.



 
Mini golf na zewnatrz, w sezonie jest ogrodzony i trzeba zaplacic osobno wstep. Z drugiej strony budynku znajduje sie plac zabaw, gdzie mozna rowniez przeprowadzic eksperymenty, miedzy innymi z woda i dzwiekiem. To jedyne miejsce, ktore lubie, reszta jakos mnie do szalu doprowadza i poza tym umieram tam z nudow. Dzieciaki natomiast uwielbiaja to miejsce, nasz rekord pobytu to bylo ponad 5 godzin, kiedy prawie umarlam.


Saturday, January 18, 2014

Zwariuje?

Przez jakis czas panowal spokoj. Oczywiscie w ten chory sposob, w jaki zyjemy. On sobie pil, straszyl po nocach, gral na gitarze,  a ja chodzilam do pracy, zajmowalam sie domem i dziecmi.
Z niewyjasnionego mi blizej powodu kwitnacy zwiazek Mungi z bimbo sie zakonczyl. Od tygodnia jestem zwierzyna lowna. Munga mnie osacza po katach. On jest "very sorry" i chce czegos ode mnie, "rozmawiac chce". Po nocach dobija sie do drzwi i jeczy.  W ogole to bardzo mnie kocha (???!!?!?). Chce sie przytulac i dopiszcie sobie co jeszcze mu po tej glowie chodzi. Juz sama nie wiem co gorsze. Chyba to obecne, bo jednak jak mial kogos innego to przynajmniej zostawil mnie w spokoju.
W miedzyczasie wysyla jakies sprosne wiadomosci przez telefon do jakiejs kolejnej laski, o czym sie dowiedzialam od wlascicielki naszego domu, do ktorej wyslal je przez pomylke. Zadzwonila do mnie wzburzona i zdegustowana.
Ja na jego dotyk mam odruch wymiotny i lece do kibla.
Nie wiem jak kobiety sa w stanie przejsc nad dokonana zdrada do porzadku dziennego i kontynuowac zycie dla dobra rodziny. Ja wiem, ze tak nie potrafie.
Wytlumaczylam juz to pare razy Mundze lopatologicznie. Niestety do tego zaczadzonego tanim winskiem mozgu malo co dociera.
Nie wiem co ci nasi prawnicy robia, chyba sie hibernuja na zime. Ale do czasu - jak beda chcieli wiecej pieniedzy to sie odezwa.

Thursday, January 9, 2014

Monday, January 6, 2014

W pracy

W pracy mamy przed swietami tak zwany Winter Wonderland. Zbieramy wtedy fundusze na szkole, poniewaz nasza organizacja utrzymuje sie wylacznie z datkow (dlatego tak malo placa ;-(.
Sala gimnastyczna (nazwa na wyrost), jest podzielona na dwie czesci. Zjednej urzeduje Swiety Mikolaj a z drugiej Balwan sniegowy ;-). Tak, na wszelki wypadek, poniewaz Mikolaj nie przychodzi do wszystkich dzieci. Dzieciom robione sa zdjecia z jednym albo drugim I rodzice placa za nie po piec dolarow za sztuke.
Maz managerki biura w tym roku zbudowal dwoch zolnierzy. Na co dzien pracuje w Muzeum Historii Naturalnej jako stolarz i przygotowuje tam wystawy.  
Pieknie mu to wyszlo. Wygladaja bardzo solidnie, ale w rzeczywistosci nie waza tak duzo I mozna ich rozebrac na trzy czesci.
 


Pani recepcjonistka tez sie wykazala budujac domek z piernika.
 
 



Ta elficzke? narysowalam dwa lata temu, dalej niezle sie trzyma, jest mojego wzrostu ;-)
 
 



Choinke zbudowalam z papieru i tektury, baze stanowila zydowska prostokatna kazalnica ;-)
 

 
P.S. Moja droga Grazyno czy zdajesz sobie sprawe (o ile to Ty jestes), ze towarzyszysz mi
juz od 7 lat? Oczywiscie wraz z reszta przyjaciol, ktorych znam osobiscie i  tych, ktorych obecnosci nie jestem swiadoma.

Wednesday, January 1, 2014

Jakos Przezylam

Ten koszmar. Stary rok sie nieuchronnie skonczyl. Spedzilam go z dziecmi u znajomych. Bylo bardzo milo, dzieciaki dotrwaly do dwunastej. Duzo jedlismy, gadalismy i tanczylismy. Po raz pierwszy od czterech lat napilam sie alkoholu. Rzucilam wtedy kompletnie ze wzgledu na meza. I od tamtej pory mialam blokade i wstret tak silny, ze nawet jak pojechalam sama z dziecmi do Polski i bylam w knajpie z przyjaciolmi, z drinkiem stojacym przede mna, to nie bylam w stanie go wypic. Teraz cos sie zmienilo. Juz nie ma sie dla kogo poswiecac.
Wypilam pare kieliszkow szampana i jakos to polecialo. Zostalysmy na noc i na sniadanie ;-).
Munga spakowal sie i pojechal na Floryde do swojej pindy. Ciekawe ile na to dniowek w pracy poswiecil. Od trzech tygodni nie daje mi zadnych pieniedzy. Zadzwonilam do prawnika i poprosilam go zeby podjal jakies kroki, niech ta kase jakas z niego wyciagnie.
Jestem naprawde wsciekla. Porzucil wlasne dzieci i ma je generalnie w dupie, tak bardzo ze go nie interesuje czy maja co jesc i czy  wszystko z nimi w porzadku a tymczasem przed obcym bachorem odgrywa kochajacego wujka? Dziwne, ze po dziurki w nosie nie wypelnia mnie nienawisc do tego oslizglego drania.
Poszlam do kardiologa. Pani stwierdzila, ze prawdopodobnie wszystko przez stres. Mam sie przestac denerwowac, tralala, rampampam, Ameryke odkryla. Mam skierowanie na dwa badania, jakis echokardiogram i test na stres. Doktor powiedziala, ze prawdopodobnie wyjda bez zmian, bo serce mam w porzadku, tylko je tym stresem zabijam. Chcialabym to bardzo olac, bo bede musiala wziac dwa dni wolnego, ale poniewaz to serce, to sobie sprawdze. Jakby co, to bede miec dokumentacje do sadu jak mnie maz wykonczyl.
Co chcialabym zeby mi Nowy Rok przyniosl? Jak najszybszy rozwod i zeby Munga wyprowadzil sie na Floryde. Niech sobie tam zyje dlugo i szczesliwie ze swoja nowa rodzina, byle jak nadalej od nas.